Zaznaczam, że nie mam wykształcenia informatycznego i nie jestem power-userem, a z drugiej strony nie jestem amatorem, który nie wie do czego służy tracert. Ot, zwykły abonent UPC, który zna się co nieco na sprzęcie na którym pracuje i na streamach i YT zjadł zęby. Jeśli śledzicie moje konta na Twitterze i Facebooku to wiecie, że od lutego prowadzę regularną batalię z UPC odnośnie ogromnych spadków transferu uploadu. Przy ofercie 120 Mbps pobierania i 10 Mbps wysyłania, jako aktywny streamer i youtuber, potrzebuję, by upload nie zawodził, kiedy jest potrzebny.
Niestety, podczas wysyłania plików na YouTube lub streamowania do serwerów Twitch lub Hitbox, upload potrafił spaść do 1 lub 2 Mbps, co albo wydłużało czas przesyłu pliku co najmniej pięciokrotnie. Analogicznie, podczas streamowania, kiedy upload wynosił zaledwie 1 Mbps, najwyższy bitrate jaki mogłem wysłać do serwerów Twitcha lub Hitboxa wynosił 1000 kbps, co przy najmniejszej, sensownej rozdzielczości 1280×720 objawiało się pikselozą, która zmieniała każdą grę w parodię, zbudowaną w świecie Minecrafta. Kto kiedykolwiek streamował lub oglądał rozgrywki w takiej jakości – zna mój ból.
Naturalnie pierwszym krokiem jest przestudiowanie umowy – UPC, jak każda inna firma, nie gwarantuje stałości transferu, o ile nie wykupimy synchronicznego łącza biznesowego, które naturalnie jest droższe i oferuje niższe prędkości. Za cenę 75 zł netto, otrzymujemy dostęp do łącza 80/10, gdzie w ofercie „domowej” za 69 zł brutto, mamy o 1/3 wyższy transfer podczas pobierania. Rozumiem, że spadki w ofercie dla użytkownika prywatnego są możliwe, jednak zakładałem poziom do maksymalnie 7-8 Mbps uploadu, nie zaś 1-2 Mbps. Do komfortowego streamowania potrzebuję zaledwie 3-4 Mbps, jednak nawet takiego pułapu nie byłem w stanie osiągnąć.
Drugim krokiem, było zadzwonienie na infolinie UPC z zapytaniem, czy tak duże spadki do serwerów zagranicznych to dla nich normalna sprawa, czy też kwalifikuje się to do wizyty fachowca w moim mieszkaniu. Najpierw dostałem w twarz informacją, że UPC nie gwarantuje dobrego transferu do serwerów zagranicznych, bo inaczej musiałoby zagwarantować minimalne pingi do Australii lub Japonii, czego nikt nie może zagwarantować. Na pytanie, czy serwery w Niemczech, Holandii lub Pradze również kwalifikują się do dużego spadku uploadu, otrzymałem prośbę, by przetestować transfer poprzez Speedtest.net, wybierając serwer w Warszawie [sic!].
Grzecznie opisałem, że jako użytkownik globalnej sieci internetowej, chciałbym czasem wyjrzeć poza polskie serwery i z radością przetestuje dla nich transfer poza granice naszego kraju, do odległych o zaledwie 400 km serwerów, znajdujących się na tym samym kontynencie. Ponownie poproszono mnie o test Speedtestem, do domyślnej lokalizacji [która określona zostaje do najbliższego serwera, gdzie transfer w 99,9% przypadków jest maksymalny lub ma 5-10% odchyłu]. Po wykonaniu takiego testu, konsultant powiedział, że transfer wygląda w normie, więc nie ma powodu do niepokoju.
Poprosiłem o wizytę technika w mieszkaniu, który sprawdzi to, o co domyślnie prosiłem, czyli spadki transferu na serwery poza granicami naszego kraju. Otrzymałem informację, że jeśli technik wykona testy, a transfer będzie poprawny, zostanie mi naliczona opłata za bezpodstawne wezwanie technika. Zapytałem więc jak wygląda taka wizyta, na co otrzymałem zapewnienie, że zostanie wykonany test tracert, WinMTr oraz… Speedtest. Oczywiście, na strony typu wp.pl oraz serwery lokalne. Brak słów, witki opadają.
Infolinia nie okazała się w jakikolwiek sposób pomocna, więc uderzyłem do osoby zajmującej się profilem firmy na Twitterze – tam trafiłem na kogoś, kto znał się na rzeczy – poprosił o zrzuty ekranu, podał sposób sprawdzenia wszystkiego samemu w domowym zaciszu, a wyniki kazał mi wysłać w wiadomości prywatnej na Twitterze. Wykonałem testy, podczas których celowo sprawdzałem pingi do serwerów Twitcha i hitboxa. Między innymi w oczy rzucił mi się ten zrzut, który prowadził do serwera Twitcha w Amsterdamie:
Widać na nim jak na dłoni, że problem z dostępem występuje już na pierwszym węźle poza moją siecią domową, a mianowicie na węźle chello, który – potwierdzony przez technika UPC – należy do ich firmy. Zostałem poproszony o wykonanie tych testów ponownie, jednak to serwerów zewnętrznych – na przykład do…. Onetu.
Rozumiem, że miało to na celu sprawdzenie, czy faktycznie problem dotyczy ich węzła, jednak zanim zdążyłem wysłać im nowe zrzuty – padł router Ubee EVW3226, który został mi dostarczony wraz z podpisywaniem umowy w lutym. Na początku, rozłączał się parokrotnie sam z siebie, nic nie dawały resety do ustawień fabrycznych, restarty urządzenia. O ile przy wysyłaniu małych plików nie robiło mi to różnicy, tak wysyłanie recenzji na YouTube, która miała 2-3 GB i obserwowanie, jak przy 90% pada transfer nie były czymś przyjemnym. Muszę opisywać jak głośno przeklinałem?
Zgłoszenie usterki, wymiana z rana dnia następnego. Odwiedził mnie technik, który wymienił router, wykonał przy mnie, na moją prośbę test do serwerów zewnętrznych przeglądając konwersację z UPC na twitterze, powiedział, że wątpi, by wymiana jednego routera Ubee na dokładnie ten sam, lecz nowy, cokolwiek zmieniła. Nie mylił się.
W międzyczasie poszła kolejna fala żalu w social media, poczułem się już zdesperowany, bowiem zostałem z umową do lutego 2016 roku i internetem, który odbiera mi jedną z niewielu radości w sieci, czyli zabawę w streamowanie. Moją historię szybko przechwyciła firma TP–Link, która korzystając z okazji, postanowiła podesłać mi swój, wydajniejszy router Archer C9 do użytku domowego i podpowiedziała, by przełączyć router UPC w tryb bridge, a całą robotę przełożyć na ich urządzenie.
Przyznam szczerze, że nie wiedziałem, czy to pomoże, bowiem wąskim gardłem mógł się okazać sam router Ubee, więc nawet przerzucenie transferu na router TP–Link nic by nie dał. Zapytacie, dlaczego nie podłączyłem kabla sieciowego bezpośrednio do swojego routera, całkowicie pomijając urządzenie UPC – ja Wam odpowiem, że nie ma takiej możliwości. Sygnał internetowy dochodzi do routera Ubee nietypowo, bowiem kablem antenowym RF. Nie muszę chyba dodawać, że ciężko o router z takim wejściem? W rezultacie użytkownik jest skazany na wykorzystanie urządzenia UPC, które w skrajnych przypadkach, może okazać się źródłem problemu.
Może to normalne w routerach „sieciówek” typu UPC, jednak jako użytkownik lokalnych providerów, nigdy przedtem nie spotkałem się z użyciem kabla RF do przesyłu danych internetowych – według technika UPC, takie rozwiązanie ma jedną zaletę – jest tanie, a większość bloków w Warszawie posiada już taką infrastrukturę. W przypadku ciągnięcia światłowodu, wymagana jest ingerencja w elewację, a same kable do najtańszych nie należą.
Nie zagłębiając się w technikalia, korzystając z poradników na forach ze sprzętem sieciowym, przestawiłem Ubee EVW3226 w tryb bridge, podłączyłem kabel RJ-45 z urządzenia UPC do nowo otrzymanego TP–Linka i przez chwilę przeżywałem momenty grozy. Brak sygnału – resety obu urządzeń nic nie dały, próba konfiguracji trybu bridge UPC lub zabawy kreatorem TP–Link – nic. Wtem, po paru chwilach, Archer C9 chyba wziął sprawy w swoje ręce i z automatu przechwycił sygnał Ubee. Powitała mnie ikonka dostępności internetu – poczułem się jak gimnazjalista, który po raz pierwszy został podłączony do globalnej sieci. DZIAŁA!
Szybko wykonałem testy, tracert do Onetu, serwerów Twitcha w Amsterdamie, Pradze, Frankfurcie – pingi zdecydowanie niższe, transfer na podobnym poziomie, ale test WinMTr pozostawiony na dłużej nie miał zwyżek pingu – w przeciwieństwie do standardowego routera UPC. Czy to może okazać się końcem problemów ze streamowaniem, uploadem plików oraz komfortowym korzystaniem z internetu? Czy transfer utrzyma choć 4 Mbps wysyłu, bym mógł ponownie animować społeczność na Twitchu i pokazywać najnowsze produkcje growe?
Przedwczoraj, korzystając z okazji, wykonałem pierwsze testy – Frankfurt, Praga, Amsterdam – widzowie nie skarżą się na ścinki. Podkręcam bitrate z 1800 na 3000. Dalej komfortowo da się oglądać. A co mi tam! Walnę 1080p, niech ich łącza spłoną! O dziwo, tylko paru użytkowników ze słabszymi łączami oponowało, że czasami zdarza im się buforowanie obrazu. Pomyślałem, że może to ta rozdzielczość, więc wróciłem do 1280×720, ale tym razem podwoiłem liczbę klatek na sekundę do końcowych 60. Widzowie ponownie opisywali płynny obraz, bez ścinek. ALLELUJA!
Wymiana routera na identyczny od UPC nic nie dała, ale już ustawienie trybu bridge, robiącego z Ubee pachołka i wykorzystanie innego routera okazało się eliminować problem. Nie jestem bogiem w tematyce sieci, jednak na chłopski rozum, problem raczej dotyczy samego urządzenia dostarczanego przez UPC jako standardowe. Ciekaw jestem, ilu użytkowników nie jest nawet świadome, jak wiele wysyłanego transferu traci w ten sposób – ale ponownie zaznaczam – ja nie jestem standardowym użytkownikiem, który na uploadem zazwyczaj się nie interesuje.
Tym samym mocno zastanawiam się, czy gdyby nie szybka reakcja TP–Link Polska i podesłanie wydajniejszego routera, do dziś głowiłbym się, jaka była przyczyna i jak ja wyeliminować. Nie ukrywam, że ich pomoc okazała się bardzo przydatna, a mi zrobiło się miło, że mogłem z niej skorzystać, jednocześnie rozwiązując „kłopotliwy” dla UPC problem w zaledwie dwa dni, dowodząc, że jednak w tym temacie można czegoś dokonać.
Zdaję sobie sprawę, że cały wpis wygląda na hejt w kierunku UPC i pochwałę za postawę TP–Link, jednak koniec końców, jako użytkownika, nie jestem w stanie inaczej opisać całej tej historii. Jednocześnie zaznaczę, że wpis nie jest sponsorowany, nie powstał we współpracy z żadną z wymienionych firm lub konkurencji oraz jest w pewnym sensie upustem negatywnych emocji, których doświadczałem od momentu przeprowadzki do Warszawy w lutym. Nie jest to również hejt, a jedynie przestroga, by w podobnym przypadku, w pierwszej kolejności sprawdzić, czy na innym sprzęcie, nie dostarczonym przez providera, problem również występuje.
Przed puszczeniem tekstu, konsultowałem się z ludźmi, którzy zajmują się sieciami informatycznymi na co dzień, są monterami, technikami lub adminami. Większość zgodnie potwierdza, że w wielu przypadkach, za zaniżony transfer odpowiedzialne są sprzęty providerów, które nie radzą sobie z obciążeniem łącz. Potwierdzają również, że podłączenie swojego routera i przełączenie urządzenia providera w tryb bridge może być rozwiązaniem problemu z wahaniami transferu. Długo zastanawiałem się nad jego publikacją, jednak po potwierdzeniu ze strony fachowców, nie widzę powodu, by wstrzymać się z puszczeniem go w świat. Mam nadzieję, że moje przeboje z UPC, zaoszczędzą nerwów obecnym i przyszłym abonentom, którzy doświadczają tych samych niedogodności. Finał jest taki, że teraz mogę w spokoju dalej streamować na Twitchu, bez obaw o spadek uploadu poza minimalną prędkość wymaganą do komfortowej transmisji.
Czy ktokolwiek z Was doświadczał podobnego traktowania ze strony usługodawcy? Chętnie poznam Wasze doświadczenia z działami obsługi i ich finały.
Mat wybacz, ta historia to amatorka. 12 lat walcze z Telekompromitacją:P po 10 przyznali ze to ich wina , po kolejnym wymienili kabel. Nadal czekam na upgrade centralki :)
Opisuj :) Chętnie przeczytam :)
Ja mam u siebie taki problem, że czasem w ogóle nie ma internetu i telewizji (znikają razem). Badałem problem i przyczyna leży w „skrzynce”, która wpuszcza sygnał do bloku. Kiedy sami ją sprawdzą – nie wiem, natomiast kolega mieszkający przy tej samej ulicy, tylko przy numerze parzystym nie ma problemów wcale (ostatnia przerwa w dostawie internetu u niego była w momencie spalenia m. Łazienkowskiego).
Co do Twojego przypadku – owszem, modemy tej firmy nie należą do dobrych i jest to po prostu tania masówka. Dziurawa zresztą.
PS możesz śmiało wyłączyć firewall w tym modemie i te zadanie przerzucić na TP-Linka – wyeliminuje to problem brakujących elementów na stronie albo niewczytujących się czasami stron.
Wyłączenie DMZ i firewalla – próbowałem, ale bez zmian.
Niestety nie tylko z UPC są takie problemy. Ale nigdy nie pomyślałem o rozwiązaniu tego typu. Przy następnych problemach z transferem spróbuję Twojego rozwiązania :).
Inea bawi się w podobną technologię na starych mieszkaniach w rejonie poznania (gdzie infrastruktura tv kablowej leci po przewodzie antenowym). Wielokrotne walki i wzywanie technika w końcu przyniosły skutek. Problemem (jednym z wielu) były niepoprawnie zarobione wtyczki kabli antenowych (dużo kombinacji na mieszkaniu było, wiele „trójników” aby tv był w każdym pokoju). Ponownie zarobienie końcówek pomogło w utrzymywaniu wartości transferu. Stały ping podczas streamowania- musiałem wykonać dokładnie to samo co Ty.
Ale najważniejsza rzecz (odnośnie sprawdzania łącza). Inea (kiedyś icpnet) kazała wykonywać mi pomiar prędkości na ICH SPEEDTEŚCIE (link: http://speedtest.inea.pl/). Dasz wiarę? Wyobraź sobie moją minę, gdy pierwszy raz to usłyszałem na infolinii.
Teraz na nowych blokach (z początku tego roku) są światłowody i wcale nie jest lepiej (poza tym, że majaczy gdzieś na horyzoncie 2x większy transfer, niż dostępny jest „po kablu”). Tyle. Modem pełni funkcję telefonu VoIP, Modemu internetowego i konwertuje sygnał na „kabel antenowy” do dekodera. Do tego ma wi-fi. Szkoda, że jeszcze do tego nie robi obiadów i prania… Szkoda gadać- taki jest poziom provider’ów internetowych w Polsce.
Na Śląsku miałem osiedlówkę 100/20 – stabilna jak cholera, a kosztowała 69 zł miesięcznie. W Warszawie padaka – żadnego dobrego providera.
Z tego co słyszę, to nie tylko ty masz problemy z UPC… Paweł Opydo również nie jest zadowolony z UPC (http://scr.hu/3q9p/e3ufy
)
A ja słyszałem jak Bogdan Kowalski chwalił UPC.
A co ja jako amator mam zrobić? Nie mam takiego pojęcia jak ty,ale spadki transferu i wzrost pingu widzę.Jestem obecnie w Orange,do końca roku mam umowę i chciałem podpisać z UPC ale widzę że u nich to samo…..Ktoś poleci jakąś dobrą firmę z miare stabilnym internetem?
Chyba nie ma sensownego wyboru w Warszawie.
W Polsce najlepiej wybrać mniejsze zło- jak zawsze. Wiesz co może Ci „wywinąć” UPC, to ich bierz. Ja inea znam i nie są kolorowi, ale wiem jak z nimi działać…
a czy Ubee EVW3226 to nie jest 2 w 1 (modem/router)?Czyli teraz caly czas uzywasz modemu od UPC? Ja mam u siebie Motorola SBG6580 SURFboard i jakos daje rade, ale testow uploadow nie robilem.(pare razy streamowalem na Twitch-u i bylo ok)
Ubee jest przełączone w tryb bridge, czyli robi wyłącznie za modem. Całym transferem, portami i podziałem łącza zajmuje się teraz TP-link. Nie mam dostępu do innego routera z wejściem koncentrycznym, by całkowicie pominąć Ubee, ale kiedy ten działa jako bridge, robi wyłącznie za ciecia do podawania dalej sygnału internetowego.
Mam podobny problem :( i nw co z tym zrobic , czy mozemy sie jakos skontaktowac zeby pogadac o tym ?
Co się dzieje?
Ubee to złom. Mój wymieniali dwa razy bo się wieszał, miałem też Thomsona i Technicolor – również wymienili. Obecnie mam Cisco 3925, ale nie pracuje w trybie bridge (UPC zablokowało), więc czekam na wymianę na Cisco 3212 lub 3208. Generalnie mam podobne problemy co opisałeś. Mam własny serwer dedykowany z łączem 1000 MB/s ale próbując coś ściągnąć w domu downloand po FTP pojedynczego pliku to max 10-20 Mb/s przy umowie 60 Mb/s w UPC. Ewidentnie coś blokuje połączenie do serwera do OVH. Robiąc test z innej lokalizacji bez problemu mogę ściągać pliki z mojego serwera z prędkością np 80 MB/s. Zatem na 100 % UPC coś kombinuje. Do tego robiłem ostatnio testy pobierania plików z uniwersyteckich sieci np. Debian. Max połączenie to 10-20Mb/s dla pojedynczego pliku. Testy robiłem oczywiście po kablu Lan – gdzie w komputerze mam Interfejs lan 1 Gbit. Tyle ile nerwów straciłem z UPC kłócąc się na infolinii z tymi gamoniami kwalifikuje mnie na wcześniejszą emeryturę. Dlatego nie róbice tego błędu co i nie dawajcie sobie wcisnąć nic poza cisco 3212 lub 3208. Te urządzenia mają uwalony firmware i będą się wieszać, a strony będą ładować się topornie.
Mój podcast wisi na domenie OVH i również kiedy wysyłam oraz ściągam archiwalne odcinki, prędkość nie robi żadnego wrażenia.
Kolego i usuń z postu ich logo bo Ciebie pozwą za wykorzystanie ich znaku – na 100% mają zastrzeżony.
Zapominałem dodać, żebyście uważali na to, aby technik poprawiając Wam instalację UPC nie wymontował seperatorów galwanicznych. Od 2015 roku UPC ma nowe standardy instalacji i już nie stosują seperatorów. W efekcie prąd może Was porazić lub spalić jakieś domowe urządzenie. Bez separatora prąd może upływać do ziemi przez złącze antenowe co w efekcie może doproawdzić do usterki Waszego TV, modemu lub komputera. Jeśli podłączacie słuchawki do TV, który jest wpięty do sieci bez separatora słychać charakterystyczne buczenie. To zazwyczaj oznaka, że nie macie tego zabezpieczenia i że prąd płynie sobie przez złącze antenowe. Zastanawiam się tylko czy UPC ma świadomość, że naraża się na kary finansowe ze strony UKE i innych instytucji państwowych za takie instalacje.
Dziś wywalczyłem w końcu Cisco EPC3208, które pracuje z moim routerem
Asus rt-ac68u. Po załączeniu w tej konfiguracji Bittorent gdzie ściągam
sobie kilkanaście wersji linuxa po jakiś 10 minutach osiągam jakieś 60
Mbs / 6Mbs oraz 730 sesji połączeń. Przy takim obciążeniu pingi do ac68u wynoszą poniżej 1ms ,
do epc3208 około 1ms do bramy upc 150-250 ms. Często zdarzały się też
utraty pakietów z google.com, onet.pl itd. UBE, thomsony i technicolory
się zawieszały przy takim obciążeniu.
Aby wyeliminować zrywanie
pingów z netem postanowiłem ograniczyć wysycenie pasma na routerze asusa
– tak aby odciążyć Cisco. W tym celu postanowiłem na asusie włączyć QOS
ustawiając je na łącze 50 Mbs/ 5Mbs. Dzięki temu ustawieniu QOS jest
troszkę rezerwy w stosunku do łącza 60 Mbs / 6 Mbs i cisco 3208 nie
zrywa pingów ze światem kiedy odpalę sobie Bittorent. Po włączeniu QOS widać, że asus zaczął mocno
pracować – procek na 70% rozbujało na jednym core . Mimo tego pingi do
bramy upc przy 90 % wysycenia pasma w obu kierunkach to około 150-250 ms –
ale już nie zrywa. Trzeba pamiętać , że w sieciach kablowych
limitowanie pasma obywa się głównie na modemie, a nie np. w centrali na
jakimś globalnym systemie. Przy 730 sesjach połączeń równolegle raczej nie dziwi, że modem ledwo dawał radę utrzymać połączenia.
Ściąganie pojedynczych plików na Cisco 3208 przez FTP też wygląda lepiej – debian 32 Mb/s , a suse 48 Mb/s, pingi z gogole.com w czasie obciążenia łącza są na poziomie 7 ms. Z ube3226 max to 10-20 Mb/s.
A ja mam małe jaja z UPC. Net jest szybki i w ogóle ale bardzo często sobie po prostu zanika na kilka sekund po czym wraca i potrafi tak kilka razy na dzień by potem np tygodniami nie robić nic. Nie pomagały w momencie kłopotów resety i ponowne ustawienia. Dodam, że z Dialogiem nie miałem takich jajec
Ja mam podobny problem. Raczej nie jest to związane bezpośrednio ze sprzętem, ale być może ktoś będzie mi w stanie pomóc. Otóż chodzi o to, że tak jak autor postu streamuję sobie od czasu do czasu na Twitchu. Ostatnio, jakiś tydzień temu pojawiły się problemy. Podczas odtwarzania video pojawia się buforowanie. Problem jest o tyle skomplikowany, że problem pojawia się dla mnie, innych osób z Polski, ale dla znajomego z Niemiec nie było żadnego buforowania.
Żeby spróbować określić, gdzie jest problem, zrobiliśmy proxy korzystając z jego serwera. Okazało się, że po tym zabiegu wszystko śmigało aż miło. Nie miałem już buforowania, moi widzowie też mniej narzekali. Nadal jednak nie wiem co jest przyczyną całego zamieszania. Czy ktoś orientuje się, gdzie szukać rozwiązania?
Prześledź trasę do wybranego przez Ciebie serwera twitcha – sprawdź, czy na innych serwerach mniej laguje. U mnie problem występował na 1 węźle UPC, to on miał największy ping.
Dzięki, spróbuję.
Jeżeli chodzi o serwery to sprawdzałem kilka i na każdym było to samo.
Cześć Wam,
ja niestety mam ten problem od dawna. Mam z UPC modem Thomson (okropny), w którym bridge nie działa poprawnie, siec ustawiona na 5GHz wyłącza się po 30 minutach i jedyne co pomaga to restart modemu ;/ co w pracy zdalnie, vnc vpn itp cholernie przeszkadza. Dodatkowo będąc w jednym pokoju nieograniczonym ścianą mam 40% sily sygnału, kanał zmieniałem itp; to nic nie pomaga. Rozmawiałem z technikiem na infolinii, chcieli mi wcisnąć oczywiście ten Horizon, ale powiedziałem, że nie ma szans i ze chce albo compala albo ubee; które rzekomo działają w bridge’u.
Technik powiedział, żebym wysłał za pomocą formularza zgłoszenie ze sa problemy itp, i ze chce wymiany modemu na nowy. Otrzymałem odpowiedź:
”
Dziękuję za przesłane zgłoszenie.
Zweryfikowałem możliwość wymiany obecnego modemu na modem firmy Compal.
Otrzymałem
informację od osób decyzyjnych w sprawie instalacji sprzętu u naszych
klientów o przeznaczeniu modemu Compal tylko dla klientów posiadających
usługę internetową o prędkości do 250 Mbps.
Zachęcam
do wykonania zaleceń z poniższego artykułu ze względu na możliwą
poprawę osiąganej prędkości połączenia bezprzewodowego:
https://pytania.upc.pl/?q=fact_1006922&d
Chciałbym
również zaznaczyć, że sieć Wi-Fi jest dodatkową, bezpłatną funkcją
instalowanych urządzeń i nie gwarantujemy określonych parametrów jej
działania. Możliwe jest podłączenie dodatkowego, dowolnego routera do
zainstalowanego modemu.
Mam nadzieję, że przyjmie Pan powyższe informacje ze zrozumieniem.”
Pominę fakt, że mam 60 Mbps a jak wiadomo (chyba, że nie wiem o czymś) to 60 jest mniejsze od 250, zatem kwalifikuję się do wymiany modemu na nowy.
Znowu do nich odpisałem, prezentując moje głębokie niezadowolenie i zobaczymy co zrobią.
Wyłączyłem UPC WiFi Free, zmieniałem kanał, ustawiłem inną podsieć, wszystko co mogłem robiłem a i tak działa totalnie beznadziejnie.
Panie Mateuszu, proszę powiedzieć, do kogo Pan pisał za pośrednictwem Twittera? Chętnie i do niego uderzę z tym problemem.
Pozdrowienia,
https://twitter.com/Anto_degregorio [Community Manager] i oficjalne https://twitter.com/UPC_Polska
Dzięki za kontakt. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Witam wszystkich
Mam już serdecznie dość tego upc nie wiem jak z nimi walczyć od 3 tyg mam problemy z pingiem . Jestem fanem battlefield 4 i na wszystkich możliwych serwerach ping skacze i nie jest stabilny co tu dużo mówić grać się nie da. Robiłem wiele testów czy to przez CMd lub programem winmtr ewidentnie widać ze juz na 2 i 3 węźle ping potrafi nagle skoczyć nawet do 350 i wrócic do 50 po chwili . Technik u mnie był twierdzi ze wszystko śmiga idealnie . Dzwoniąc do biura obsługi mam wrażenie ze rozmawiam z ludźmi którzy nie znają się totalnie na rzeczy . Ostatnim razem wysłałem zrzuty ekranu do centrali w odpowiedzi dostałem prośbę o dosłania logów z winmtr. Najgorsze jest to czekanie na ich każda odpowiedz po parę dni bez żadnej poprawy . Zapomniałbym dodać wieczorami problem jeszcze bardziej narasta..
Co robic :/?
Jaki masz router? Próbowałeś ustawić go w tryb bridge i użyć innego?
Mam ubee w obecnej chwili . Niestety nie mam żadnego zewnętrznego routera. Próbowałem to ogarnąć na routerze mojej dziewczyny lecz jest on bardzo słaby i nie było efektów :/ a na nowy na chwile obecna biednego studenta nie stać .
Może lepiej zajmij się dziewczyną.. ;)
Witam Wszystkich,
Ja mam u siebie podobnie jak „ScaryTune”.
Też lubie pograć w BT4 i niestety na łączu 120 upc nie daje rady.
Walczę z nimi od kilku miesięcy i ciągle mam problem ze zrywanymi pingami.
Wygląda to tak, że wszystko leci elegancko, nawet w miarę w dobrych czasach i nagle „jeb”… Utrata od 4 do 8-10 ping.
Po tym wszystkim wszystko wraca do normy i tak do następnego.
Czasami siedzę cały dzień i nic, ale niestety większość czasu uwala takie „jeb” po 10 razy dziennie.
Dodam, że taka utrata to oczywiście wywalenie z serwera BT4 i koniec grania, a ponowny dostęp do tego serwera to nie rzadko 10-15 min.
Od razu podpowiem, że wymiana routera nie wszędzie przyniesie zamierzany skutem.
Z technikiem upc jesteśmy już prawie na „ty”. Sam już z ironicznym uśmiechem rozkłada ręce wskazując na inżynierów upc.
Przez kilka miesięcy mam już trzeci modem i dalej to samo.
Pierw był Thomson, potem Ubee, potem kolejny Ubee, a teraz najnowsze dzieło upc, jakieś białe dwu zakresowe usrojstwo.
Na każdym sprzęcie te same logi, czyli problem z synchronizacją i jakiś mac zewnętrznego urządzenia upc.
Przy każdym błędzie Synch, wywala pingi, a zaznaczę, że wszystko sie dzieje już na sprzęcie routerze upc nie dalej.
Kable mam po przeglądzie, co trzeba wymienione, serwis liniowy właśnie jedzie drugi raz. Za pierwszym razem poprawili umasowienie i w końcu moc SNR kanału dosyłowego sie poprawiła, bo była wczesniej -5 +5 pomiędzy kanałami.
Wszystko to jak w „nic śmiesznego” jak krew w piach.
Rozwiązania nie ma, ja grać nie moge nie mówiąc już o upload filmu.
Problem dosyć duży, bo po za graniem, kilka razy już z banku mnie wywaliło, a ostatnie to film reklamacyjny do jednego z portali zachodnich który miałem wysłać i przy 10 próbie odpuściłem.
Tutaj też dodam, że portal tamten nie akceptuje linków do Dropbox, czy innej chmury, a jedynie upload z ich strony i dup…, listem poleconym mogę wysłać.
Nie wspominam tu już o problemach jakie mam przy supporcie zdalnym u swoich klientach, bo jeszcze dostanę ultimatum żebym wykupił usługę biznes :)
Co jest najlepsze, że infolinja upc to niestety w większości, choć są oczywiście wyjatki jakieś matoły.
Co dzwonię to w koło to samo jak by z babcia 70 letnią gadali.
Ja im prawię od razu, że test jest na ich urządzeniu i logi też z niego, a on czy na kabluuuu. No zgrozaa. Te kable to im chyba się po nocach śnią, że tylko w jednym potrafią upatrywać przyczyny.
Ja im, że router synchronizację zgubił, a oni, że to niemożliwe bo od kilku dni sie nie restartował…
I jak ma być dobrze w tym kraju, jak wszędzie jest brak kompetencji?!
Idiokracja nas czeka.
Próbowałeś przestawić ich router w tryb bridge? Ubee ma taką opcję, dlatego nie zgadzałem się na wymianę na nowszy.
Tego jeszcze nie próbowałem, ale dalej w sieć mam wpięty starszy WRT54g to zabaczymy co będzie jak na niego poślę.
Mnie teraz dali już nie Ubee tylko super-hiper CH7465LG-LC nadający równocześnie na 2.4 i 5 i …
…i nic się nie zmieniło :)
Ma funkcje bridge więc zacznę chyba testować bo czekając na rozwiązanie upc to wejdą jeszcze kolejne ze dwa Battlefieldy, a ja dalej BF4 nie zamknę :)
Bridge też nic nie zmienia.
Sytuacja dokładnie taka sama.
W logu routera upc mam ciągle to samo:
SYNC Timing Synchronization failure -Loss of Sync;CM-MAC= tu mac mojego routera upc; CMTS-MAC=00:17:10:8d:91:0f;CM-QOS=1.1,CM-VER=3.0;
Potem TLV-11 unrecognized OID
I Lost MDD Timeout
Ewidentnie wina UPC :(
Właśnie, tylko nie wiedzą gdzie szukać.
Raz jest info że problem jest u mnie, raz że na budynku, a ostatnio od technika słyszałem, że global na osiedlu.
Masakraaaa
Ekspertem oczywiście nie jestem, ale jak dla mnie to ta maszyna 00:17:10 może ma jakieś chore czasy dierżawy ustawione czy co tam innego odpowiedzialne za reconnect?